czwartek, 9 czerwca 2011

Zwykły blog

Laura lubiła wieczorami przesiadywać przy komputerze. Czytała wtedy najczęściej straszne historyjki, które znajdowała na blogach. Często bała się ich, czasem śmiała się, bo bywały banalne.
Ten wieczór miał nie różnić się od poprzednich- Laura włączyła komputer jak zawsze i zaczęła szukać nowych blogów o mini-horrorach. Mimo, że wydawało jej się, że wszystkie już zna, nagle wpadła na dotąd nieznaną jej stronę. Strona była dziwna- nagłówek i kolumny po bokach wypełniały obrazki przedstawiające różne straszliwe stwory. Grafiki te były bardzo realistyczne... wyglądały niemalże jak... zdjęcia?
Laura jednocześnie odczuwała zaciekawienie i przerażenie- z jednej strony chciała wyłączyć stronę i nigdy więcej jej nie oglądać, z drugiej- pragnęła dowiedzieć się co na niej jest. Zaczęła przeglądać notki umieszczone na blogu, coraz bardziej ją wciągał. Czuła się jednak nieswojo, miała wrażenie, że potwory z obrazków bacznie się jej przyglądają...
Dotarła do artykułu, który ją zainteresował. Mówił o tym, że z aplikacji która została umieszczona nieco niżej wystarczy wybrać sobie jedno monstrum, włączyć kamerkę i można sobie zrobić zdjęcie na którym wybrany potwór będzie w tle. Laura uznała, że to świetny sposób, żeby przestać się ich bać. Bez wahania wybrała najstraszniejszego spośród nich, o lekko zielonkawej skórze, długich brązowych szponach i ostrych kłach lekko wystających z ust. Włączyła kamerkę ciekawa efektu i zrobiła zdjęcie. Potwór na nim zdawał się stać gdzieś z tyłu za nią. Efekt jej nie zadowolił, zrobiła kolejne zdjęcie, jeszcze jedno i następne... na ostatnim zdjęciu potwór wykrzywiał pysk w obrzydliwym grymasie tuż za nią... zrobiła kolejne zdjęcie... i poczuła ucisk ostrych szponów na ramieniu.

1 komentarz: